Jezdnia Dálnice D3 będzie najprawdopodobniej pierwszą autostradą krajową, na której będzie można jechać z prędkością 150 km/h. Czeska Dyrekcja Dróg i Autostrad (ŘSD) ogłosiła niedawno przetarg na zakup wymiennych znaków drogowych na około 50-kilometrowym odcinku od Táboru do Czeskich Budziejowic. Przedmiotem przetargu jest dostawa i montaż wymiennych znaków drogowych na autostradzie D3 w celu zwiększenia maksymalnej dopuszczalnej prędkości do 150 km/h na odcinku D3 w przedziale od 80 do 130 kilometrów, a także eksploatacja i konserwacja tych systemów pięć lat od uruchomienia – stwierdza oferta. Szacunkowy koszt projektu to 90 milionów koron.
Panele będą zasilane energią słoneczną i bateriami oraz będą sterowane bezprzewodowo. Na odcinku znajduje się dziewięć odrębnych skrzyżowań poziomów oraz dwustronny przystanek postojowy. Obowiązująca od stycznia rządowa nowelizacja prawa o ruchu drogowym dała Ministerstwu Transportu prawną możliwość zwiększenia maksymalnej dopuszczalnej prędkości na autostradach ze 130 km/h do 150 km/h. Krok ten stanowi sedno rządowego oświadczenia programowego, które jest uzależnione między innymi od dobrej widoczności. Jednak to zwiększenie prędkości jest realizowane w czasie, gdy inne kraje myślą o zmniejszeniu prędkości. W przeszłości Holandia zdecydowała się już na ten krok, podobnie jest w Niemczech, gdzie nie wszędzie można spotkać się z nieograniczonymi prędkościami. Jest to również przedmiotem dyskusji w Austrii i innych krajach. Powody są wszędzie takie same: niższe zużycie paliwa, niższa emisja, większe bezpieczeństwo. „Kwestie bezpieczeństwa powinny być priorytetem, a nie wygoda, oszczędność czasu i tym podobne. Jedyne, co można do tego dodać, to to, że w krajach o najmniejszej liczbie wypadków śmiertelnych na świecie, czyli krajach skandynawskich, zwyczajowa maksymalna prędkość na autostradach wynosi 100 km/h. Zalecenie Komisji Europejskiej dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego wynosi 110 km/h” – powiedział w zeszłym roku Aktualne.cz Igor Sirota z ÚAMK. 253 komentarzy